Wampirze czeluści stoją przed tobą otworem - czy jesteś gotów zagłębić się w pełny zła świat Blood Wars? Wojny Krwi nie mają ci do zaoferowania nic... poza mrowiem oryginalnych rozwiązań i dobrą zabawą na kilka miesięcy!
Akcja toczy się w postnuklearnym świecie, w którym gracze - jako wampiry! - toczą nieustającą walkę o dominację nad czymś możliwym do określenia umownym mianem Miasta. Do wyboru otrzymujemy 4 klasy - Ssaka, Kultystę, Władcę Zwierząt oraz Łapacza Myśli. W tym momencie przed nami pierwsza niespodzianka - klasy nie różnią się tylko nazwą i załączonym awatarem (ten można oczywiście zastąpić własnym zdjęciem) - każda z nich ma wyjątkowe, charakterystyczne tylko dla niej "arkana". Są to swego rodzaju umiejętności, które za odpowiednią ilość krwi (jeden z surowców) używamy celem podniesienia na czas walki naszych statystyk czy poprawienia rozmaitych innych współczynników. Trzeba w tym momencie dodać, że zbalansowanie postaci w żadnym stopniu na tym nie ucierpiało!
Chociaż sama rozgrywka w znacznym stopniu nie odbiega od tego, co znamy z typowych BBMMO, to i tu nie zabrakło niespodzianek. Każdy dzień wygląda tak samo: rozbudowa naszej dzielnicy, wyprawa po doświadczenie, atak wymierzony w innego gracza, handel i tak dalej. Urozmaicenie stanowią ekspedycje do lochów, które oczyszczamy wraz z innymi członkami naszego klanu. Podczas wypraw czyhają na nas liczne niebezpieczeństwa w postaci przeróżnych maszkar (smoki, hydry etc.), warto jednak poświęcić parę chwil na tego rodzaju "wysiłek", nagrody otrzymywane za czyszczenie lochów są bowiem naprawdę przyzwoite! W BW otrzymujemy również eventy trwające określony czas, jednak ich rodzaj zależy tylko od uśmiechu losu. Przykładowo, możemy trafić na "Noc Krwawych Bogów", co skutkuje podwojeniem liczby punktów życia, bądź na "Klątwę Bogów", kiedy to szansa na udaną wyprawę znacząco się zmniejsza.
Bloodwars to tytuł, któremu zdecydowanie warto poświęcić trochę czasu. Ogromna liczba przedmitów, możliwość handlu z innymi graczami czy eventy to tylko niektóre z rozwiązań, jakie oferuje gra. Jeśli masz gust choć trochę podobny do mojego, śmiało rzuć CDA w kąt i zanurz się w mrocznych realiach BW. [Rysiek 66]
Od Monka: Jeśli podczas grania w Fallouta chciałeś być wampirem (eee?), BW jest dla ciebie - nawet "międzymordzie" jest tu nieco podobne... a i reszta wyszła całkiem nieźle! Aha, i CDA rzucamy w kąt PO przeczytaniu ŻwS, nie wcześniej!
Źródło: CD ACTION 04/2008 (150) s. 104